Dalej kobieta czy już tylko kura domowa?
Stereotyp kobiety jako kury domowej, która jest skazana na zajmowanie się domem i dziećmi, której los jest godny co najwyżej pełnego litości westchnienia, utrwalił się na dobre w społecznej wyobraźni. Nieważne, że wiele kobiet dokonuje świadomego wyboru, rezygnując z własnych zawodowych aspiracji i oddając się w pełni wychowaniu dzieci, przynajmniej na jakiś czas. Niektórzy wciąż są nieprzejednani.
Może wpływ na takie decyzje ma program Rodzina 500 plus, być może coraz większa świadomość, że dziecko na wczesnym etapie rozwoju potrzebuje mamy, a może po prostu pragnienie bycia z tymi, których kocha się najbardziej i którzy szczególnie potrzebują miłości i bliskości mamy.
Nie sposób też nie zauważyć, że kobietom pozostającym w domu z dziećmi stereotyp przypisuje cechy niekorzystne w porównaniu do tych poświęcających życie karierze zawodowej. Badanie przeprowadzone w 2002 r. [1] pokazuje, że „kury domowe” są zazwyczaj nisko oceniane ze względu na kompetencje zawodowe (które budzą podziw i zazdrość), a wysoko – ze względu na miłe i troskliwe usposobienie (co budzi raczej politowanie). Kobiety zostające w domu kojarzą się z zaniedbaniem wyglądu i noszeniem niedopasowanych ubrań. Oczywiście mówimy wyłącznie o postrzeganiu kobiet, a nie o faktach.
Stereotyp karmi się obrazami przedstawianymi przez kulturę masową. Wynika także z doświadczenia wielu kobiet obciążonych trudem wychowania dzieci i troską o dom, podczas gdy brakuje im czasu i sił na to, by równocześnie pozostawać kobietą, która podoba się sama sobie.
Czy jest szansa na pozbycie się tego krzywdzącego stereotypu? Oczywiście, że tak! Nie od razu na skalę masową, ale zaczynając od siebie, drobnymi krokami, można to osiągnąć. W końcu tłum to suma pojedynczych osób. Ale ponieważ nie od razu Kraków zbudowano, proponuję zacząć najprostszej kwestii – czyli ubioru.
Zastanów się, co lubisz
Zacznij od przygotowania listy rzeczy, które Ci się podobają. Jakie są twoje ulubione kroje, w jakich spodniach podobasz się sobie najbardziej, w jakich kolorach jest Ci najlepiej itd. Jeśli nie znasz odpowiedzi na te pytania, to pomyśl o kobiecie, którą ostatnio widziałaś i spodobał Ci się jej styl. Może był to jakiś kolorowy golf albo beret? Może zachwyciły Cię jej wysokie kozaki czy luźne spodnie? Spisz te pomysły, znajdź i pobierz zdjęcia takich elementów ubioru. Możesz do tego wykorzystać np. aplikację Pinterest. Teraz skonfrontuj je ze swoim trybem życia. Jeśli 3 godziny dziennie spędzasz na placu zabaw i aktywnie uczestniczysz we wspinaczkach dzieci, to koronkowa koszula i krótka spódnica po prostu się nie sprawdzą.
Stań przed lustrem
Kiedy masz gotową listę rzeczy, w których będzie Ci wygodnie, które chcesz nosić i będą oddawały Twój styl, popatrz na swoje odbicie w lustrze. To ważne, ponieważ pozwoli Ci określić, jakim typem kolorystycznym jesteś (ciepłym czy zimnym), a ostatecznie pomoże w doborze barw, w których będziesz wyglądać najlepiej.
Sprawdź w świetle dziennym kolor swoich żył na wewnętrznej stronie nadgarstka. Przypatrz się swojej cerze, włosom i oczom, zobacz, czy pasują bardziej do ciepłego czy zimnego typu kolorystycznego.
Jeśli jesteś typem zimnym, to opalasz się raczej na czerwono. Twoje żyły są niebieskie, oczy mają chłodny odcień – mogą być intensywne niebieskie, szare lub orzechowe. Kolor Twoich włosów nie zawiera ciepłych refleksów, są to chłodne blondy czy brązy lub czerń.
Jeśli jesteś ciepłym typem kolorystycznym, to twoje żyły są zielone. Cera jest ciepła i świetlista, opalasz się na brązowo. Włosy mogą być bardzo jasne, w ciepłych odcieniach blondu, ale też rude i ciemnobrązowe. Oczy masz zielone, bursztynowe lub piwne.
Do zimnych typów kolorystycznych najlepiej pasuje srebrna biżuteria. Kolory ubrań powinny być chłodne, mocne, ale też pastelowe, kojarzące się z zimą i latem. Jeśli jesteś typem ciepłym, lepiej sprawdzi się złoto i ciepłe odcienie, kojarzące się z jesienią i wiosną – np. musztardowy, bakłażanowy, ciemnobrązowy, ale też kolor świeżej trawy czy żonkili.
Zwróć uwagę na to, co Ci się w sobie podoba
Według badań [2] 48% kobiet nie akceptuje swojego wyglądu, a 45% ma do swojego ciała stosunek wymagający lub surowy. To oznacza, że kobiety mają poważny problem z samoakceptacją. Jednym ze sposobów na zmienienie negatywnych, generalizujących ocen własnego wyglądu jest próba dostrzeżenia tych części naszego ciała, które uważamy za po prostu ładne. Może to zgrabne ręce, może wysportowane nogi. Albo świetlista cera, zgrabny nos czy kobiece kształty. Każda z nas coś takiego w sobie ma. Czasem rzuca nam się to w oczy, a czasem wiele lat tego nie widzimy, bo tylko rozpamiętujemy swoje niedoskonałości.
Powiększ lub zmniejsz optycznie to, co uznasz za stosowne
Na pewno wiesz, co chciałabyś ukryć lub zatuszować. Mam nadzieję, że jesteś już także świadoma tego, co jest w Tobie piękne i co warto podkreślić. Dzięki temu prawdopodobnie nie będziesz czuła potrzeby ukrywania czy nadmiernego tuszowania wszystkich swoich charakterystycznych cech za pomocą ubioru. Oto kilka zasad, które pomogą Ci skompletować dopasowaną garderobę:
1. Optyczne powiększenie lub zmniejszenie biustu
Jeśli chcesz optycznie powiększyć swój biust, zapinaj się pod szyją, wybieraj golfy, unikaj dekoltów. Objętości dodadzą też sukienki i koszulki z marszczeniami czy falbankami w okolicach biustu. Szaliki i apaszki również zabudowują górę sylwetki.
Jeśli chcesz, aby biust wydawał się mniejszy, wybieraj górne części garderoby z dekoltami, rozpinaj koszule i bluzy. Unikaj golfów i stójek. Wybieraj ciemne kolory bluzek i swetrów – one wyszczuplają (UWAGA: to nie musi być kolor czarny, tak samo dobrze sprawdzą się granat, grafit, brąz i ciemna zieleń). Unikaj błyszczących i obcisłych materiałów.
2. Optyczne poszerzenie lub zwężenie ramion
Jeśli masz ramiona szersze od bioder i chcesz zrównoważyć swoją sylwetkę, wybieraj górne części garderoby z dekoltami. Nie zakładaj nic, co ma na ramionach ozdoby, pagony czy bufki. W Twoim przypadku sprawdzą się również ciemne bluzki, koszule, swetry i bluzy.
Jeśli Twoje ramiona są węższe od bioder, możesz je optycznie powiększyć. Zabuduj dekolt golfem lub brakiem wycięcia, wybieraj marynarki, swetry i sukienki z bufkami. Zakładaj szaliki i apaszki.
3. Optyczne powiększenie lub zmniejszenie pośladków
Jeśli chcesz je optycznie pomniejszyć, podkreślaj talię krojami ołówkowymi lub rozkloszowanymi, pod którymi ukryją się większe pośladki. Najlepsze dla Ciebie bluzki, swetry i marynarki to takie, które na długości schodzą poniżej bioder. Wybieraj spodnie o prostym kroju, z dużymi kieszeniami. Dzwony (spodnie, które rozszerzają się u dołu) też zrównoważą Twoją figurę.
Jeśli narzekasz na to, że masz raczej płaskie pośladki, możesz spróbować je optycznie powiększyć. W tym celu wybieraj spodnie z małymi kieszeniami lub wszywkami, które imitują kieszenie. Zamki, hafty i guziki z tyłu spódnicy czy spodni też zadziałają podobnie.
4. Optyczne zmniejszenie brzucha
Jeśli chcesz ukryć swój większy brzuch, wybieraj luźne kroje. Górne części garderoby powinny kończyć się na poziomie bioder lub niżej. Spódnice i spodnie z wysokim stanem wezmą w ryzy twój brzuch i boczki. Jeśli chodzi o sukienki, to najlepsze będą takie, które są oversizowe bądź odcinane pod biustem.
Kiedy już przyjrzysz się swojej figurze i zdecydujesz, co chciałabyś optycznie zmniejszyć lub powiększyć, zrób listę ubrań, które będziesz wybierać lub takich, których będziesz unikać.
Porządek w szafie
Wiesz już, jaki jest Twój typ kolorystyczny, wiesz też, jakie kolory są dla Ciebie dobre i jakie kroje wybierać, a jakich unikać. Teraz zrób porządek w szafie.
Po pierwsze: wszystkie podarte, poplamione i zniszczone ubrania przeznacz na szmatki do mycia okien lub podłogi. Nie odkładaj ich na „domowe” ubrania bądź piżamy. One muszą zniknąć z Twojej szafy. Jeśli są to jakieś pamiątki, spakuj je do pudełka, które ładnie ozdobisz, i również wynieś z szafy. W ten sposób ubrania, których nie nosisz, nie będą zajmowały przestrzeni przeznaczonej na te, których używasz na co dzień.
Po drugie: przejrzyj ubrania pod kątem tego, jak działają na Twoją figurę. Tu właśnie przyda się wcześniej wspominana lista ubrań, które mogą być Twoim sprzymierzeńcem lub wręcz przeciwnie. Jeśli masz duże piersi i nie chcesz, żeby wyglądały na jeszcze większe, spakuj wszystkie ubrania bez dekoltów i z wysokim zabudowaniem pod szyję. To również nie nadaje się do noszenia po domu, bo w domu też chcemy i możemy wyglądać dobrze.
Po trzecie: popatrz na kolory ubrań, które zostały. Czy pasują do twojego typu urody? Jeśli nie jesteś pewna, przyłóż materiał do twarzy, stań przy oknie i spójrz w lustro. Czy cera jest rozświetlona, czy raczej wyglądasz na zmęczoną? Bardziej widać ubranie, czy Ciebie?
Wszystko, co wykluczyłaś z codziennej garderoby, spakuj do oddania lub sprzedania. Zostaw ubrania pasujące do twojego trybu życia. Nie oznacza to, że masz się pozbyć wszystkich szpilek, eleganckich sukienek czy garniturów. Warto jednak zredukować ich ilość – zostawić sobie kilka sztuk na wyjścia lub specjalne okazje. Ubrania, które nosiłaś do pracy (np. biurowej), raczej się nie sprawdzą podczas zabawy z dziećmi czy gotowania obiadu. Dlatego spakuj je, niech poczekają, aż będziesz ich używała, a do tego czasu niech nie zajmują Ci miejsca w szafie.
Ubrania, których już nie będziesz nosić, możesz sprzedać (a z tych pieniędzy np. kupić coś nowego, co będzie lepiej służyło Twojej sylwetce) lub oddać do Caritasu czy innej organizacji dobroczynnej.
Gotowe zestawy
Z tego, co zostało w szafie, stwórz gotowe zestawy. Każda spódnica czy spodnie powinny pasować do przynajmniej dwóch bluzek, koszul, swetrów, bluz itd. To sprawi, że twoja garderoba będzie dostosowana do Twoich potrzeb i upodobań, przejrzysta i uporządkowana – a ubrania będą ze sobą dobrze współgrały. Gotowe zestawy zaoszczędzają też czas rano. Nie musisz się zastanawiać, co do siebie pasuje. Nie myślisz, że znów nie masz co na siebie założyć. Łapiesz to, co przygotowałaś wcześniej i możesz zdobywać dzień!
Lista zakupów
Często po zrobieniu porządków w szafie odkrywamy, że brakuje nam konkretnych typów ubrań. Proponuję zrobić listę, zanim zdecydujesz się cokolwiek kupić. Zapisz, jakich ubrań, w jakich krojach i kolorach szukasz. Notatki nie powinny być zbyt szczegółowe (np.: jasnofioletowa obcisła bluzka z golfem). Lepiej wybrać kilka potencjalnych kolorów i krojów, ponieważ idąc na zakupy z zamiarem znalezienia tak konkretnej rzeczy, możesz się szybko zniechęcić i przegapić coś, co równie dobrze by Ci pasowało. Jeśli masz np. luźne czarne spodnie oraz szarą spódnicę i brakuje Ci do nich górnych części garderoby, lepiej napisać coś typu: koszulka z długim i krótkim rękawem, sweter – pasujące do czarnych spodni i szarej spódnicy.
Działaj odważnie
Podejmuj kolejne próby, szukaj swoich ulubieńców – może to kolorowe skarpety, szaliki, szalone buty, może dużo printow i różnych kolorów na ubraniach? Albo wręcz przeciwnie – elegancki minimalizm? Badania dowodzą, że Polacy najczęściej wybierają ubrania, które są po prostu wygodne (84% ankietowanych) [3]. Nie ma w tym nic złego. Pamiętaj jednak, że to, co wygodne, nie musi być znoszone lub niedopasowane.
To, że zajmujesz się domem i dziećmi, nie oznacza, że Twoje ubrania muszą być znoszone i nudne. Luźne spodnie materiałowe są tak samo wygodne jak leginsy czy dresy. Marynarka bawełniana sprawdzi się tak samo dobrze jak za duża męska bluza. 58% Polek uważa, że nie warto się wyróżniać na tle innych (ani wyglądem, ani zachowaniem) [4]. Jeśli nie chcesz, oczywiście nie musisz tego robić. Ja jednak zachęcam Cię przede wszystkim do tego, żebyś wyróżniała się akceptacją swojej cielesności oraz zadbanym strojem.
Oby żaden stereotyp „kury domowej”, który skłoni kogoś, aby westchnąć z politowaniem nad kobiecym losem, nie był powodem do zmartwień dla nas – kobiet, które już jesteśmy mamami, albo dopiero nimi będziemy. Pamiętaj: jeśli nie chcesz, by inni postrzegali Cię stereotypowo – jako zaniedbaną, umęczoną, niezadowoloną – małymi krokami sama zacznij to zmieniać.
[1] Fiske, S. T., Cuddy, A. J. C., Glick, P., & Xu, J. (2002); A model of (often mixed) stereotype content: Competence and warmth respectively follow from perceived status and competition. Journal of Personality and Social Psychology, 82(6), 878–902; https://psycnet.apa.org/doiLanding?doi=10.1037%2F0022-3514.82.6.878.
[2] Mobile Institute, „Siła kobiet”.
[3] Centrum badania opinii społecznej, „Nasze ubrania” BS/125/2005.
[4] Mobile Institute, dz. cyt.