Diagnoza w cyberuzależnieniu
Nie jest łatwa z kilku względów. Po pierwsze – brakuje zatwierdzenia przez WHO jednostki chorobowej ICD-10, jakim jest cyberuzależnienie. Data zatwierdzenia jest wciąż przekładana. Z ostatnich doniesień wynika, że nastąpi w 2022 r. Zobaczymy…
Terapeuci alarmują, bo problem narasta w zatrważającym tempie. A diagnozę zawsze robi się w oparciu o jednostkę chorobową. Dlatego kwestia cyberuzależnienia jako schorzenia psychicznego była wielokrotnie dyskutowana. Póki co dostępna jest następująca wersja:
Syndrom uzależnienia się użytkownika internetu od wielogodzinnego obcowania w tym środowisku.
Termin cyberuzależnienie naprzemiennie stosowany z terminem uzależnienie od internetu obejmuje niesklasyfikowaną jednostkę zaburzeń psychicznych, którą w literaturze fachowej można napotkać jeszcze jako: Patologiczne używanie internetu, Nadużywanie internetu, Kompulsywne używanie internetu, Uzależnienie od technologii.
Narzędziem do zdiagnozowania zespołu cyberuzależnienia jest dziesięć symptomów. Zespół cyberuzależnienia można zdiagnozować, gdy w ciągu minionego roku wystąpiło co najmniej pięć z dziesięciu symptomów.
W diagnozie wykorzystuje się również pomiar czasu spędzonego w sferze online (telefon, komputer, tablet itp.) w odniesieniu do wieku oraz zachowań i norm czasu profilaktycznego w cyberprzestrzeni.
Do diagnozy potrzebny jest czas (trzy spotkania z terapeutą). Przebywanie w cyberprzestrzeni to nie wszystko, istotą w diagnozie jest to, co się robi w sieci.
Treść artykułu pochodzi ze strony Pana Terapeuty. Więcej informacji i kontakt do specjalisty znajdziesz tutaj.